W mrocznych salonach Belle Époque, wśród artystycznych kawiarni Paryża i Pragi, jeden napój zdobył status niemal mityczny. Absynt – intensywnie zielony alkohol o gorzkim smaku anyżu i tajemniczych właściwościach – stał się symbolem artystycznej bohemy, obiektem fascynacji, a później przedmiotem zakazu. Nazywany „zieloną wróżką”, wzbudzał zarówno zachwyt, jak i przerażenie, inspirując artystów i budząc niepokój moralistów. Historia tego niezwykłego trunku to opowieść o twórczej wolności, moralnej panice i kulturowych przemianach, które ukształtowały nowoczesną Europę.
Narodziny zielonej wróżki
Początki absyntu sięgają końca XVIII wieku i wiążą się z postacią szwajcarskiego lekarza Pierre’a Ordinaire’a, który w 1792 roku opracował recepturę napoju alkoholowego zawierającego ekstrakt z piołunu (Artemisia absinthium) oraz innych ziół. Pierwotnie mikstura ta była sprzedawana jako lekarstwo na różnorodne dolegliwości – od malarii po robaki jelitowe. To jednak siostry Henriod z Couvet w Szwajcarii jako pierwsze rozpoczęły komercyjną produkcję tego intrygującego trunku.
Prawdziwy przełom nastąpił, gdy recepturę odkupił major Henri-Louis Pernod, zakładając w 1797 roku pierwszą destylarnię absyntu we francuskim Pontarlier. Napój szybko zdobył popularność wśród żołnierzy francuskich walczących w Afryce Północnej podczas kampanii algierskiej w latach 30. i 40. XIX wieku. Wojskowi używali go nie tylko do dezynfekcji wody pitnej i jako środek przeciwko malarii, ale odkryli też jego wyjątkowy smak, który po powrocie do ojczyzny rozpropagowali wśród rodaków, przywożąc ze sobą zamiłowanie do zielonego trunku.
Absynt sprawia, że serce staje się mądrzejsze, a umysł jaśniejszy. Sprawia, że życie nabiera głębi i ostrości.
Te słowa Oscara Wilde’a doskonale oddają fascynację, jaką absynt wzbudzał wśród artystycznych elit. Jego popularność gwałtownie wzrosła w drugiej połowie XIX wieku, gdy Francję dotknęła epidemia filoksery, która zniszczyła winnice i spowodowała drastyczny wzrost cen wina. W tej sytuacji tani i łatwo dostępny absynt szybko stał się napojem nie tylko bohemy, ale również szerokich mas społeczeństwa.
Złota era absyntu: bohema i rytuały
Lata 1870-1910 to prawdziwy złoty wiek absyntu. W samej Francji roczna konsumpcja osiągnęła oszałamiający poziom 36 milionów litrów. Zielony trunek stał się nieodłącznym elementem życia kulturalnego Paryża, gdzie codziennie o godzinie 17:00 rozpoczynała się tzw. „zielona godzina” (l’heure verte). W tym magicznym czasie kawiarnie i bistra wypełniały się gośćmi, a ulice przesiąkały charakterystycznym zapachem anyżu unoszącym się z niezliczonych szklanek.
Picie absyntu przekształciło się w fascynujący rytuał, niemal ceremonię. Tradycyjnie serwowano go z wodą powoli kapającą przez kostkę cukru umieszczoną na specjalnej, ażurowej łyżeczce. Gdy zimna woda mieszała się z alkoholem, przejrzysty, szmaragdowy płyn zmieniał barwę na mleczno-opalizującą – zjawisko znane jako „louche”. Ten spektakularny efekt wizualny dodatkowo wzmacniał mistyczną aurę napoju i czynił z jego konsumpcji prawdziwe widowisko.
Absynt stał się nieodłącznym towarzyszem artystycznej bohemy. Inspirował takich twórców jak Vincent van Gogh, Henri de Toulouse-Lautrec, Paul Verlaine, Arthur Rimbaud czy Ernest Hemingway. Był nie tylko tematem ich dzieł, ale często katalizatorem twórczości, substancją, która – jak wierzyli – otwierała drzwi percepcji i pobudzała wyobraźnię. Słynny obraz Edgara Degasa „Absynt” z 1876 roku ukazuje samotną kobietę siedzącą przed szklanką zielonego trunku – stając się przejmującym symbolem alienacji i miejskiej melancholii belle époque.
Demonizacja i zakaz: moralny i naukowy spór
Wraz ze wzrostem popularności absyntu narastała również kampania przeciwko niemu. Na przełomie XIX i XX wieku zielony trunek stał się kozłem ofiarnym społecznych niepokojów i moralnych panik. Oskarżano go o wywoływanie halucynacji, szaleństwa, a nawet popychanie do zbrodni. Kluczowym składnikiem tych oskarżeń był tujon – związek chemiczny zawarty w piołunie, któremu przypisywano właściwości psychoaktywne i destrukcyjny wpływ na ludzki umysł.
Przełomowym momentem w historii absyntu był głośny przypadek Jeana Lanfraya, szwajcarskiego rolnika, który w 1905 roku, po wypiciu znacznych ilości absyntu (oraz wina i brandy), zamordował swoją ciężarną żonę i dwie córki. Mimo że Lanfray był nałogowym alkoholikiem i wypił tego dnia różne trunki, to właśnie absynt został uznany za głównego winowajcę tragedii. Wydarzenie to wywołało falę społecznego oburzenia i przyspieszyło wprowadzenie zakazu produkcji i sprzedaży absyntu w Szwajcarii w 1910 roku.
Kolejne kraje szybko poszły tym śladem: Stany Zjednoczone (1912), Francja (1915), a następnie większość państw europejskich. Zakazy te były wynikiem połączenia kilku istotnych czynników:
- Rosnącego w siłę ruchu prohibicyjnego i kampanii antyalkoholowych
- Potężnego lobbingu producentów wina, którzy widzieli w absyncie niebezpieczną konkurencję
- Badań naukowych (często metodologicznie wątpliwych) wskazujących na szkodliwość tujonu
- Moralnej paniki związanej z bohemicznym stylem życia, który podważał tradycyjne wartości
Kontrowersje wokół tujonu
Współczesne badania naukowe wykazały, że historyczne obawy dotyczące tujonu były znacznie przesadzone. Zawartość tej substancji w tradycyjnym absyncie była zbyt niska, by wywołać halucynacje czy inne poważne efekty neurologiczne, o które oskarżano trunek. Większość negatywnych skutków przypisywanych „zielonej wróżce” wynikała po prostu z wysokiej zawartości alkoholu (zwykle 45-74%) oraz nadużywania napoju, a nie z jego rzekomo magicznych czy demonicznych właściwości.
Absynt ma duszę diabła, ale jest ulubionym napojem artystów.
Te słowa francuskiego poety Paula Marie Verlaine’a doskonale oddają ambiwalentny stosunek do absyntu – jednocześnie fascynującego i budzącego lęk, pociągającego i niebezpiecznego, boskiego i diabelskiego.
Renesans zielonej wróżki
Przez większość XX wieku absynt pozostawał zakazany lub silnie regulowany w wielu krajach. Jednak w latach 90. rozpoczął się jego stopniowy powrót na salony i do świadomości konsumentów. Przełomowy był rok 1988, kiedy Dyrektywa Europejska ustaliła maksymalny dozwolony poziom tujonu w napojach alkoholowych, co otworzyło drogę do legalnej produkcji absyntu spełniającego nowe normy bezpieczeństwa.
Czechy stały się jednym z pierwszych krajów, które rozpoczęły nową produkcję absyntu, choć czeskie wersje często różniły się od historycznych receptur i tradycyjnych metod wytwarzania. W 2000 roku zakaz został zniesiony w Wielkiej Brytanii, a w 2007 roku w Stanach Zjednoczonych, otwierając ogromny rynek dla producentów. Francja, historyczna kolebka absyntu, zalegalizowała go ponownie dopiero w 2011 roku, kończąc prawie stuletni okres prohibicji i przywracając narodowi część jego kulturowego dziedzictwa.
Współczesny absynt produkowany jest zgodnie z surowymi normami dotyczącymi zawartości tujonu. W Unii Europejskiej limit wynosi 35 mg/kg dla absyntu, co jest wartością znacznie niższą niż ta, która mogłaby wywołać jakiekolwiek efekty psychoaktywne. W Polsce absynt jest całkowicie legalny i dostępny w sprzedaży, choć jego popularność nie dorównuje klasycznym wódkom czy whisky, pozostając raczej trunkiem niszowym, wybieranym przez koneserów i osoby poszukujące nowych doznań smakowych.
Kulturowy fenomen i współczesne znaczenie
Dzisiejszy renesans absyntu to nie tylko powrót historycznego trunku na sklepowe półki, ale także odrodzenie całej fascynującej kultury z nim związanej. Specjalistyczne bary oferujące różne odmiany absyntu pojawiają się w metropoliach na całym świecie. Tradycyjne rytuały picia, ozdobne łyżeczki do absyntu i fontanny wodne przeżywają swój renesans, przyciągając nowe pokolenie entuzjastów.
Co szczególnie interesujące, mimo że współczesna nauka obaliła większość mitów na temat halucynogennych właściwości absyntu, jego mistyczna aura nie tylko przetrwała, ale wręcz rozkwitła w nowym kontekście kulturowym. Zielona wróżka nadal funkcjonuje w popkulturze jako potężny symbol artystycznej inspiracji i transgresji, regularnie pojawiając się w filmach, literaturze, muzyce i sztuce jako metafora wyzwolenia umysłu i twórczego szaleństwa.
Historia absyntu doskonale odzwierciedla szersze procesy społeczne i kulturowe: napięcia między konformizmem a buntem, między nauką a mitem, między kontrolą społeczną a indywidualną wolnością. Jest to fascynująca opowieść o tym, jak pojedynczy napój alkoholowy może stać się polem bitwy ideologicznej i kulturowej, zyskując znaczenie daleko wykraczające poza jego fizyczne właściwości.
Dzisiaj, gdy pijemy absynt, nie doświadczamy magicznych halucynacji, ale łączymy się z bogatą tradycją kulturową, która w istotny sposób ukształtowała nowoczesną wrażliwość artystyczną. Zielona wróżka, niegdyś zakazana i demonizowana, powróciła jako żywe świadectwo złożonej relacji między sztuką, nauką i społeczeństwem – przypominając nam, że historia kultury często rozwija się poprzez kontrowersje i fascynacje, które z czasem stają się cenną częścią naszego wspólnego dziedzictwa.